Krótka historia Vigorón, Signature Dish of Granada, Nikaragua

Krótka historia Vigorón, Signature Dish of Granada, Nikaragua
Krótka historia Vigorón, Signature Dish of Granada, Nikaragua
Anonim

Grenada w Nikaragui jest nie tylko najstarszym - i zapewne najfajniejszym - miastem kolonialnym w Ameryce Środkowej, ale także domem wigoru, mniej więcej górskiej góry gotowanej juki, skórki wieprzowej i kapusty, która została stworzona w 1914 r. Przez sprzedawca uliczny znany jako La Loca (The Crazy Woman). W dzisiejszych czasach każdy, kto odwiedza Granadę, byłby szalony, aby nie przegapić tej mrugającej wargi przekąski, którą miejscowi jedzą na śniadanie, lunch lub kolację. Jak więc skromna przekąska uliczna sprzedawana podczas meczów baseballowych w sąsiedztwie stała się wizytówką wielkiego miasta takiego jak Granada?

Vigorón jest obecnie tak sławne w Nikaragui, że jest uważane za kultowe danie narodowe, a nawet Kostaryka próbowała się z nim zgodzić. Ale jego początki są mocno związane z historycznym miastem Grenada, gdzie tradycja łączenia miękkiej skrobiowej yuca (manioku), chrupiących chicharronów (skórki wieprzowe), kapusty posiekanej w occie i pikantnych chilli trwa do dziś.

Image

Vigorón w Granadzie, Nikaragua | © Russell Maddicks / Flickr | © Russell Maddicks / Flickr

Historia zaczyna się w 1914 r., Kiedy Maria Luisa Cisnero Lacayo - znana pieszczotliwie jako La Loca (Szalona kobieta) - szukała nazwy, która wyróżniałaby ją na tle innych miejscowych sprzedawców. Z pewnym sukcesem sprzedawała swoje lokalne danie z yucą i skórkami wieprzowymi na lokalnych meczach baseballowych, ale chciała chwytliwej nazwy, aby zwiększyć sprzedaż.

Pewnego dnia jej oczy padły na dramatyczny obraz mężczyzny walczącego z wielkim bykiem w reklamie namalowanej na ścianie na tonik o nazwie Vigorón. Hasło toniku brzmiało „Vigorón Vigoriza!” (Vigorón orzeźwia!), A kiedy La Loca zastosowała go do swojej zastrzeżonej przekąski ulicznej, złapała go.

Wkrótce wszyscy sprzedawcy uliczni chcieli sprzedać wigoron i narodziło się nowe danie.

Obecnie najbardziej znanym dostawcą vigorón w Granadzie jest Francisco Javier Gomez Torres, lepiej znany jako El Gordito (Mały Grubas), który prowadzi kiosk z jedzeniem w eleganckim Central Plaza w Granadzie przed słynną żółto-musztardową katedrą miasta.

Image

La Pelona ma popularny stragan z wigoronami na rynku w Granadzie | © Russell Maddicks / Flickr | tak

Zapytaj miejscowych, gdzie można znaleźć najlepszą wigoron, a oni poprowadzą cię do rynku miejskiego, kilka tętniących życiem bloków, i do rogu stoiska prowadzonego przez La Pelona (The Bald Woman), której prawdziwe imię to Doña Aura Morales.

Według La Pelona sekretem sukcesu wigoru jest to, że zawiera on idealne połączenie smaków i faktur i można go jeść palcami. Utrzymuje, że powodem, dla którego nie smakuje tak samo w innych miejscach, jest to, że w Granadzie robią slaw z kawałkami pikantnego owocu z drzewa ogórkowego zwanego mimbro i dodają do octu gorącą, ale smaczną chilli cabro sos chili.

Ponadto, wbrew powszechnemu przekonaniu, La Pelona mówi, że wigoronu nie podaje się na liściu babki, ale na specjalnym, nieco bardziej miękkim liściu zwanym nea lub nella, który jest zbierany w pobliskim mieście Malacatoya.

Inna popularna lokalna postać, La Perla (Perła), sprzedała wigoron na rogu Calle Atravesada i Calle Corrales, w pobliżu słynnego miasta Choco Museo i spa od prawie 20 lat.

„Powodem, dla którego powinieneś jeść wigorón tylko w Granadzie” - mówi La Perla - jest to, że jesteśmy bardzo dumni z naszych tradycji kulinarnych i pozostajemy wierni oryginałowi. Nikt inny nie może zrobić tego tak, jak my. Nikt."

A Nikaraguańczycy są bardzo dumni ze swoich tradycji. Niedawny reportaż telewizyjny z Meksyku sugerujący, że wigorón jest zasadniczo kostarykańską potrawą, wywołał tak wielkie oburzenie online ze strony Nikaraguanów, że meksykański kanał informacyjny został zmuszony do usunięcia wideo.

Jak mówi La Perla: „Jeśli nie jesz wigoru w Granadzie, to tak naprawdę nie odwiedziłeś”.

Image

La Perla sprzedaje wigoron na ulicach Granady | © Russell Maddicks / Flickr