Tablica pamiątkowa Davida Bowiego zostaje skradziona

Tablica pamiątkowa Davida Bowiego zostaje skradziona
Tablica pamiątkowa Davida Bowiego zostaje skradziona
Anonim

Nie ma wątpliwości, że „berlińskie lata” Davida Bowiego to czasy, które wspominał z miłością, pomagając mu oczyścić swój akt i dając mu inspirację do niektórych z jego najlepszych dzieł. W sierpniu, niespełna rok po jego śmierci, miasto Berlin uhonorowało zmarłego piosenkarza tablicą pamiątkową, ale zostało ono skradzione i zniszczone zaledwie trzy tygodnie po jego zainstalowaniu.

Image
Image

Jest to ostry cios dla fanów, biorąc pod uwagę, że wielu nadal czuje sentyment do śmierci znanego piosenkarza. Bowie tak wiele dla Berlina znaczył, że burmistrz Michael Mueller nawet dopilnował, aby miasto ominęło zwykły pięcioletni okres oczekiwania na uhonorowanie osoby tabliczką na własności publicznej, co jest szczególnie godne uwagi w miejscu znanym ze swojego przestarzała i żmudna polityka administracyjna.

Image

Tablica została opatrzona słynnymi cytatami z jego piosenki „Heroes”: „Możemy być bohaterami tylko na jeden dzień”, oda do faktu, że czas tutaj Bowie zwrócił międzynarodową uwagę na niesprawiedliwość ze strony Muru, ostatecznie pomagając przynieść to w dół. Znajdował się na froncie Hauptstraße 155, budynku, w którym mieszkali Bowie i Iggy Pop podczas pobytu w mieście.

Hauptstraße 155 © Dirk Ingo Franke / WikiCommons

Image

Biorąc pod uwagę fakt, że instalacja tabliczki była wydarzeniem o dużym zasięgu społecznym, w którym media informowały, że została wykonana z drogiej białej porcelany pochodzącej z porcelany kostnej, niekoniecznie zaskakujące jest, że ta informacja może wpaść w niepowołane ręce. Pomysł kradzieży niestrzeżonej płytki nazębnej był prawdopodobnie dla niektórych kuszący, ponieważ był wart około 3400 euro. Jednak przynajmniej pomysł, że ktoś go ukradł, aby zarobić trochę pieniędzy, wydaje się rozsądnym wytłumaczeniem, szczególnie jeśli ktoś uważa, że ​​złodziej był kimś, kto popadł w ciężkie czasy. W rzeczywistości jednak oficjalne raporty mówią, że wandale bezsensownie zniszczyli tablicę i pozostawili roztrzaskane szczątki na chodniku.

Sprawcy są nadal nieznani. Na szczęście firma, która wyprodukowała tablicę, przewidziała wykonanie wielu kopii na wypadek, gdyby coś takiego się wydarzyło.