Wyrażanie dziedzictwa konfliktu: sztuka uliczna Timoru Wschodniego

Wyrażanie dziedzictwa konfliktu: sztuka uliczna Timoru Wschodniego
Wyrażanie dziedzictwa konfliktu: sztuka uliczna Timoru Wschodniego

Wideo: Kultura Wschodu i Zachodu | Piotr Kociszewski - WYKŁAD ONLINE 2024, Lipiec

Wideo: Kultura Wschodu i Zachodu | Piotr Kociszewski - WYKŁAD ONLINE 2024, Lipiec
Anonim

Burzliwa historia Timoru Wschodniego wywarła głęboki wpływ na produkcję kulturalną w tym kraju i nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w charakterystycznej sztuce ulicznej i graffiti produkowanych przez artystów z Timoru Wschodniego. Chris Parkinson spędził cztery lata na dokumentowaniu tej sztuki i jej reprezentacji zmieniającego się kontekstu politycznego, czego rezultatem była książka Peace of Wall - Street Art From East Timor.

Image

Wyjaśnij nam, jak rozpoczął się projekt Peace of Wall i co pierwotnie przyciągnęło cię do Timoru Wschodniego.

To, co działo się na ścianach Timoru Wschodniego, było przekonujące. Naprawdę czułem, że jest to fascynujące historycznie i twórczo. W 2001 roku podróżowałem tam iz powrotem z Australii, ucząc angielskiego w szkołach w dzielnicy Ainaro. Skończyłem studia i wróciłem w 2004 r. Na program wolontariatu prowadzony przez rząd Australii. Byłem zachwycony i pozostałem przez następne cztery lata. Naprawdę zacząłem rozpoznawać narrację, która wkradła się na powierzchnię kraju, kiedy po raz pierwszy wylądowałem.

W tym czasie pracowałem w filmie z dżentelmenem o imieniu Max Stahl. Max założył centrum archiwizacji audiowizualnej w tym kraju. Był odpowiedzialny za soczewki międzynarodowe nałożone na konflikt między Timorem Wschodnim a Indonezją w latach 1993/1994.

Pracowaliśmy z maksymalnie pięćdziesięcioma studentami z Timoru w różnych rolach wideo, produkując filmy na temat zdrowia, narodowości, środowiska i tak dalej. Dzięki pogoni za wszystkimi innymi historiami sztuka uliczna zwróciła moje oczy z powrotem na ściany. W środowisku narodu czołgającego się po ucisku miał szczerość i pilność, która była zagadkowa i głęboka. To nie była komunikacja interpersonalna, odrywająca się od siebie. Był znacznie bardziej szorstki i poważny. To była zagadka; intrygująca zbieżność przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Zacząłem fotografować wszystko, przeglądać ulice i przeglądać treść i kontekst. A potem przeprowadziłem się do Melbourne w 2008 roku i spotkałem Martina Hughesa, który opublikował kolekcję jako Peace of Wall: Street Art z Timoru Wschodniego. I to juggernaut, który trwa do dziś w różnych postaciach.

Z twojej pracy wydaje się, że Street Art w Timorze Wschodnim wrócił do bardziej tradycyjnych korzeni dokumentowania zmian społecznych i historycznych na forum publicznym. Jak Street Art w Timorze Wschodnim odnosi się do zmian w społeczeństwie?

Myślę, że to bardzo reaktywne. Miałem cudowną rozmowę z moim przyjacielem Mely Diasem, Timorem, który zyskał na znaczeniu dzięki swojej sztuce i kreatywności. „Pojawiają się problemy”, mówi, „gdy wszystko jest ciche; kiedy musisz utrzymywać porządek w swoim pokoju, kiedy musisz zachować rutynę bla bla bla. Ale sztuka polega na byciu głośnym. Chodzi o konflikt. Chodzi o udzielanie odpowiedzi, a jeśli jesteś cicho, nikt nie słyszy twojej odpowiedzi, a żeby coś zmienić, wszyscy muszą usłyszeć twoją odpowiedź. Sztuka uliczna w Timorze Wschodnim to piękna przejmująca reakcja na tworzenie znaków, a do tego hałasu odnosi się Mely; potrzeba krzyczenia i konkurowania; nieodłączna pilność poszukiwań i postawione roszczenie o tożsamość.

Timorscy artyści nie szukają w świecie kolejnej wielkiej rzeczy. Patrzą prosto w rezerwuary swoich historii, historii, doświadczeń oraz wyzwań i niesprawiedliwości ich istnienia. Powstaje wtedy dialog wykraczający poza misterną subkulturową komunikację graffiti lub sztuki ulicznej, która czasem może być tak wyspiarska. Staje się czymś jeszcze bardziej przejmującym dla mieszkańców tego kraju. W pewien sposób staje się ich alternatywną i bezpłatną codzienną wiadomością.

Myślę, że jego ruch w historii Timoru Wschodniego oddaje złożoność i dramaturgię dążenia kraju do niepodległości. Odszedł od ukradkowych wiadomości podczas ruchu oporu, próśb w więzieniach w czasie okupacji, popularnych indonezyjskich odniesień kulturowych w wąskim okresie między okupacją a niepodległością, do ekstrawaganckiego, artystycznego, krytycznego, zaangażowanego, spokojnego i bardzo, bardzo pełnego nadziei.

Jest to scena, która nieustannie podkreśla swoją tożsamość jako markę tożsamości i nadal rozpowszechnia pozytywne reprezentacje i wiadomości w całym kraju, które krytykują, konfliktują i absolutnie kolidują z polityką dnia. Społecznie artyści nadal kwestionują reprezentację historii kraju i współczesnej kultury. Artyści nieustannie przeciwstawiają się normie i oferują szerokie zrozumienie społecznej i ludzkiej kondycji kraju.

Jak rozwijała się współczesna twórczość kulturalna Timoru Wschodniego od czasu uzyskania niepodległości? Czy oprócz sztuki ulicznej istnieją inne ruchy kulturowe, które dają nowy wyraz mieszkańcom tego kraju?

Ekspresja kulturalna - cała idea kultury - w Timorze Wschodnim jest bogato warstwowa, praktykowana, promowana i przebywa w ludziach. Narzędzia przekazywania tej kultury - a nawet wyniki estetyczne - konkurują z wieloma programami rozwoju. Myślę, że współczesna twórczość kulturalna Timoru Wschodniego całkowicie lekceważy oczekiwania wobec kraju, który ma zaledwie 11 lat swojej niepodległości.

Tekstylia, ceremonia, muzyka, taniec, teatr, sztuki wizualne, fotografia - wszystkie te rzeczy i więcej są w praktyce i są pielęgnowane. Istnieje jednak różnica między opieką a wsparciem i myślę, że kraj znajduje się w trudnej sytuacji, ponieważ walczy z poważnie przygnębiającą rzeczywistością, zobowiązaniami do milenijnych celów rozwoju, wysokim poziomem przemocy na tle płciowym i tak dalej. I oczywiście związane z tymi kwestiami są bardzo odmienne koncepcje norm kulturowych i praktyki. Wydaje mi się, że branże kultury wciąż jeszcze wyobrażają sobie przywództwo zajmujące się innymi ramami rozwoju, ale myślę, że nadejdzie czas.

Sztuka uliczna w Timorze Wschodnim wydaje się przekazywać wiele motywów kulturowych i tradycji, w jaki sposób scena odnosi się do kultury tradycyjnej i angażuje się w inne formy ekspresji?

Myślę, że sztuka uliczna w Timorze Wschodnim jest kanałem dla aktywnego pokolenia - pokolenia, które desperacko pragnie usłyszeć wśród zgiełku oporu - aby przekazywać nadzieje i marzenia o przyszłości, które mogą pomóc ukształtować. I absolutnie odwołują się do przeszłości i tradycji, aby nadać temu głosowi autentyczność i uznać ich historię. Pięknym tego przejawem jest na przykład sposób, w jaki artyści poprzez sztukę przywracają rolę kobiet do świadomości społecznej. Poprzez kulturowe reprezentacje motywów płciowych malują kobiety z powrotem w obraz wyłącznie męski.

Jaka jest przyszłość sceny Street Art w Timorze Wschodnim? Twoja książka nadała scenie międzynarodową tożsamość; czy widzisz któregoś z artystów przeprowadzających się do galerii w dowolnym momencie?

Wielu artystów buduje międzynarodowe kariery; Tony Amaral niedawno sprzedał pokaz sztuki w Sydney; Ego Lemos, współczesny muzyk, jest bardziej znany za granicą niż w Timorze Wschodnim; Mely Fernandes, Etson Caminha i Osme Goncalves piszą i występują na międzynarodowych scenach; Abe Baretto Soares kontynuuje pisanie w Timorze Wschodnim i poza nim, a Maria Madeira kontynuuje swoją sztukę na całym świecie - istnieje lista bardzo utalentowanych Timorów Wschodnich, pozostawiających swoje piętno na arenie międzynarodowej.

Jednak jeśli chodzi o sztukę uliczną, naprawdę myślę, że jesteśmy świadkami początku czegoś niesamowitego i wzruszającego. Artyści zaangażowani w objęcie przywództwa w tym momencie są niezwykle napędzani, namiętni i inspirowani. Zawsze myślą i z pokorą rozumieją swoją rolę zwolenników pokoju i harmonii w kraju.

Nasze współczesne zachodnie spojrzenie na sztukę uliczną definiuje złożony system estetyki, polityki, buntu, anty-autorytetu, ekspresji i, do pewnego stopnia, wolności. W Timorze Wschodnim ten pomysł został całkowicie rzucony na głowę. Osiągając poczucie agresji po 400 latach portugalskiego kolonializmu, a następnie 24 latach indonezyjskiej okupacji, wolność objawiła się w najbardziej uproszczonych deklaracjach o sobie, głosie i istnieniu. Sztuka uliczna to jeden głos dla bezdźwięcznych. To tworzenie miejsc, tworzenie tożsamości i komunikacja - na wiele różnych sposobów - dostępna dla wszystkich. To forma sztuki, która znajduje się na styku ekspresji, rehabilitacji i budowania społeczności.

Opowiedz nam o swoim obecnym projekcie mentorskim w zakresie sztuki ulicznej w Melbourne i wszelkich przyszłych projektach, które planujesz.

Iliwatu Danebere i Gil Valentim, dyrektor Arte Moris (Free Art School w Timorze Wschodnim) i starszy uczeń, byli odpowiednio w Melbourne w podwójny sposób. Po pierwsze, wzięli udział w programie SIGNAL 37 - dwutygodniowym intensywnym warsztacie artystycznym dla młodych ludzi; moja droga przyjaciółka Amanda Haskard stworzyła platformę, która dała Ili i Gilowi ​​możliwość reprezentowania się w Melbourne i właśnie to zrobili. Młodzi Australijczycy uczą się teraz nowej narracji o Timorze Wschodnim. To narażenie jest ważne. Pytasz wielu zwolenników i artystów z Timoru Wschodniego, a oni są zmęczeni tagiem „biedny Timor Wschodni naród konfliktu”. Chcą pokazać międzynarodowej publiczności, co jeszcze kraj ma do zaoferowania, i chcą podzielić się nową historią odporności i rozwoju, której podstawą jest sztuka.

Po drugie, ich wizyta była częścią dużego projektu, Martin Hughes - wydawca Affirm Press - Arte Moris i filmowiec Chris Phillips, nad którym pracują pod tytułem Mity i malowidła ścienne. Rozdajemy 4 000 egzemplarzy książki dla dzieci opartej na kluczowym dla kraju micie stworzenia krokodyla (mówi się, że Timor Wschodni urodził się z krokodyla), który został wydany zarówno w języku angielskim, jak i Tetun. Te 4000 książek jest dystrybuowanych do szkół i bibliotek w całym kraju. Mity i malowidła ścienne nawiązują do tego centralnego mitu, oprócz każdego z mitów kulturowych z trzynastu dzielnic w całym kraju. Podróżujemy po kraju, prowadzimy warsztaty i dzielimy się regionalnymi historiami kulturowymi, a następnie pracujemy ze społecznościami, aby malować duże malowidła ścienne w miejscach publicznych w oparciu o te historie we wszystkich trzynastu dzielnicach kraju. Staramy się wprowadzić umiejętność czytania i pisania w dynamiczną przestrzeń, którą może dzielić i rozumieć jak najwięcej osób, niezależnie od tego, czy czytają, czy piszą.

Dość potężne powiązania między alfabetyzmem a sztuką uliczną naprawdę celebrują historię i angażują Timor Wschodni na przestrzeni pokoleń w budowanie poczucia wspólnoty poprzez sztukę.

Mamy nadzieję, że sprowadzimy także kilku międzynarodowych artystów, aby współpracować z najlepszymi artystami z Timoru Wschodniego przy rewitalizacji domu, który został zniszczony od czasu wypalenia Indonezji z kraju w 1999 roku. Chcemy również zabezpieczyć pojazd, który stanie się mobilnym miejscem do czytania i malowania, a także zapewni ciekawe wrażenia turystyczne. Bądźcie czujni.

Aby dowiedzieć się więcej na temat Chrisa i Street Art w Timorze Wschodnim, odwiedź: peaceofwall.blogspot.co.uk/.

Popularne w ciągu 24 godzin