Od szmat do bogactwa: poznaj nową boliwijską klasę wyższą, która przezwyciężyła ubóstwo

Od szmat do bogactwa: poznaj nową boliwijską klasę wyższą, która przezwyciężyła ubóstwo
Od szmat do bogactwa: poznaj nową boliwijską klasę wyższą, która przezwyciężyła ubóstwo
Anonim

Nie tak dawno temu rdzenni mieszkańcy Boliwii istnieli prawie całkowicie w niższej klasie, zdegradowani do pracy w służbie wojskowej za niewiarygodną płacę minimalną. Ostatnio jednak odnowione poczucie rdzennej tożsamości, pojawienie się nowych sektorów handlowych oraz zwykła stara ciężka praca i wytrwałość spowodowały, że wiele z tych marginalizowanych wcześniej proletariatów przekształciło się w nową bogatą elitę kraju. Wiele z ich sukcesów miało miejsce w El Alto i La Paz, gdzie współczesni „burżuazja Aymara” na zawsze zmieniła strukturę klasową regionu.

Od czasu zdobycia najwyższej pracy w 2006 roku prezydent Evo Morales dążył do przywrócenia godności i równości ekonomicznej rodakom Boliwijczyków. Nowe ustawodawstwo nałożyło surowe sankcje na praktyki dyskryminacyjne, a hojny wzrost płacy minimalnej umożliwił najbiedniejszym tubylcom osiągnięcie godnego poziomu życia. Polityka ta, między innymi, została powszechnie uznana za przywrócenie poczucia tubylczej dumy, która dała wielu zaufanie do angażowania się w nowe możliwości biznesowe.

Image

Przemawia Evo Morales © Cancillería del Ecuador / Flickr

Image

Jednak główną siłą napędową nowej elity finansowej była niewątpliwie kwitnąca gospodarka kraju. Boliwia jest bogatym zasobem kraju z dużymi rezerwami minerałów i gazu ziemnego. Niedługo po dojściu do władzy Morales został pobłogosławiony wysokimi światowymi cenami towarów, które wraz z powszechną nacjonalizacją zgromadziły ogromne ilości pieniędzy w skarbcach rządowych. Według Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju w najbogatszych latach 2010-2015 co najmniej milion Boliwijczyków przekroczyło granicę ubóstwa, aby dołączyć do klasy średniej.

Ta większa klasa średnia odegrała kluczową rolę w powstaniu nowej elity gospodarczej. Duża część populacji mogła nagle wydać jak nigdy wcześniej, tworząc ekscytujące nowe możliwości biznesowe w usługach, transporcie i budownictwie. Ale w handlu dokonano prawdziwych pieniędzy. Import towarów codziennych z Chin przez ładunek kontenerowy sprawił, że dosłownie milionerami stali się skromni obywatele, zwłaszcza gdy przemycono je do kraju bez podatku.

Rdzenna kobieta znana jako Cholita © Dianne Graham / Flickr

Image

Większość tych nowo zamożnych Boliwijczyków urodziła się na zubożałym terenie płaskowyżu górskiego. W ciągu ostatnich dziesięcioleci przeprowadzili się do miasta w poszukiwaniu lepszego życia, stopniowo budując od podstaw firmy. Najbogatsi obecnie mieszkają w najbardziej ekskluzywnych dzielnicach La Paz w rezydencjach opłacanych gotówką. Inni kupili ekstrawaganckie nowe cholery andyjskie zaprojektowane przez lokalną celebrytę Freddy Mamani, kolorowe i hałaśliwe symbole statusu, które mocno kontrastują z rozpadającymi się chatami poniżej. Artykuł BBC z 2015 roku szczegółowo opisuje niektóre z ich historii.

Cholet Freddy Mamani © Grullab / Wikipedia

Image

Elizabeth Verástegui jest jednym z najbardziej utytułowanych detalistów modowych w Zona Sur w La Paz. Zaczęła w połowie lat 80., mając na imię mniej niż 70 USD, kupując używaną odzież i odsprzedając ją ze skromnym zyskiem. „

Aby zarobić pieniądze, zrobiłem wszystko sam. Umyłem się, wyprasowałem, nie mogłem nikogo zatrudnić. Wstałem przed świtem, gdy było jeszcze ciemno, a pada deszcz, padał śnieg i zimno, aby znaleźć używane ubrania

.

" powiedziała.

Fortunato Maldonado był bezdomny 30 lat temu. Zaczął od zaledwie 50 USD i zbierał i sprzedawał złom, aby zaoszczędzić pieniądze na inwestycje. Jego firma górnicza posiada obecnie ponad 100 pojazdów. „Wszyscy pytają mnie, skąd biorę pieniądze. Nie wiedzą, że przez cały rok pracuję. Moje dzieci i ja podróżujemy 12 miesięcy w roku, aby nadzorować nasze projekty. Poszedłem na targi 100 razy, zanim znalazłem złom, którego potrzebowałem

" wyjaśnił.

Autochtoniczna Aymara © Norsk Folkehjelp / Wikipedia

Image

Oczywiście nie wszyscy rdzenni Boliwijczycy odnosili taki sukces w ostatnich latach. Wielu, zwłaszcza mieszkańców wsi, wciąż żyje w wyniszczającym ubóstwie, w którym znalezienie pieniędzy na codzienne wydatki jest ciągłą walką. Ale dla nielicznych szczęśliwych, którzy przeżyli impet rewolucji praw ludności rdzennej i ciężko pracowali, aby skorzystać z boomu gospodarczego, ich nowo zdobyte fortuny zapewniły im miejsce w wyższej klasie Boliwii, nowej Aymara Bourgeois.