Oto dlaczego ta ultraortodoksyjna żydowska sekta w Izraelu zachwyciła się muzyką trance

Oto dlaczego ta ultraortodoksyjna żydowska sekta w Izraelu zachwyciła się muzyką trance
Oto dlaczego ta ultraortodoksyjna żydowska sekta w Izraelu zachwyciła się muzyką trance
Anonim

Muzyka techno eksplodująca z samochodów z graffiti, dzikich, ekstatycznych tańców na ulicy i wypełnionych alkoholem barów Micwa - Na Nachs nie są typową grupą ortodoksyjną. Ci mesjanistyczni, żarliwie religijni ludzie podejmują świętą misję, by zachwycić się i szerzyć radość, czyniąc z nich jedną z najbardziej przekonujących i niezwykłych sekt religijnych Izraela.

Image

I כמה שמחה, נתינה ואמונה באיש היקר הזה.. אחד מפנימפנ היפות של ירושלים. ערב טוב חברים?

Post udostępniony przez Sharon Gabay (@ sharongabay2) 12 sierpnia 2015 o 7:19 PDT

Na Nachowie to niedawno powstały odgałęzienie chasydów bratysławskich, ultraortodoksyjnej żydowskiej sekty, która postępuje zgodnie z naukami Rebe Nachmana z Breslowa, kabalistycznego mistyka, który zmarł na początku XIX wieku na terenie dzisiejszej Ukrainy. Był prawnukiem Baal Szem Towa - założyciela duchowego ruchu chasydzkiego.

Tym, co odróżnia Na Nachów od brasławskich chasydów, jest ich całkowite przekonanie, że list znaleziony przez rabina w 1922 r. W Tyberiadzie w Izraelu zawiera tajemniczą wiadomość od samego Rebe Nachmana. Postrzegany jako „List z Nieba” zawierał to, co według nich było naukami Nachmana.

U podstaw wiary Na Nach leży przekonanie, że szczęście jest bramą do zbliżenia się z Bogiem, a przekazywanie tego szczęścia innym ludziom jest micwą, czyli nakazem duchowym. Gdy wystarczająco dużo ludzi pozna to przesłanie, Mesjasz przyjdzie, więc uwierzą. To jest podstawa ich dzikich wygłupów, z których zostali znani w Izraelu.

Rzeczywiście, w ostatnich dziesięcioleciach Na Nachowie przyciągnęli uwagę ludzi w całym Izraelu, jeżdżąc w białych furgonetkach ozdobionych kolorowymi graffiti w stylu Na Nach, wysadzając muzykę religijno-elektroniczną, dmuchając szofary (róg święty w judaizmie) i tańcząc dziko w czerwone światła. Są również popularnymi aktami rozrywkowymi na weselach i imprezach bar micwy. Nie pozwólcie jednak, by ich zabawne i radosne zachowanie odwracało uwagę od faktu, że są to ludzie religijnie pobożni - po prostu mają inne sposoby wyrażania tego niż większość.

Celem tych radości jest szerzenie radości, a także rozpowszechnianie ich literatury religijnej. Nawet jeśli nie widzisz ich w ciele, nie ma ucieczki przed zasięgiem Na Nachs w Izraelu: ich mantra - „Na Nach Nachma Nachman Meuman” - jest zaśmiecona w całym kraju przez naklejki, plakaty i graffiti.

#NNNNM #nanach #rabbinachman #breslov #graffiti #smiley #pehyos

Wpis udostępniony przez Simcha Nanach (@simchananach) 3 września 2017 o 23:50 PDT

Na Nachs mieszkają głównie w Izraelu, ale w Nowym Jorku i na Ukrainie istnieją małe społeczności. Członkowie wywodzą się z różnych środowisk, od świeckich miłośników partii po religijnie wykształconych nastolatków i byłych przestępców, wszyscy szukający duchowego stylu życia i bliższego związku z Bogiem, a pociągająca go zaraźliwa radość Na Nach. Podobnie jak inni ultraortodoksyjni Żydzi, mają brody i piżamy, ale można je odróżnić dzięki charakterystycznej białej kippie (jarmułce), z frędzelkową górą i mantrą hebrajskimi literami oraz brakiem tradycyjnego stroju.

Podczas gdy chasydzka ludność Izraela na ogół ma napięte stosunki (co najmniej) ze świecką ludnością żydowską w kraju - złożonym tematem - Na Nachowie zostali przyjęci bardziej przychylnie. Zazwyczaj witają ich mieszanka oszołomienia i śmiechu, a Nechi Nech, najlepszy izraelski artysta hip-hopowy, nawet umieścił je w teledysku do swojej popularnej piosenki „Yiddish Rasta Man”.

Jeśli podstawową zasadą ich wiary jest rozprzestrzenianie szczęścia, wtedy Na Nachowie wydają się odnosić sukcesy dzięki swoim radosnym podróżom - dopóki światła drogowe nie zmienią się na zielone, izraelska furia drogowa ożywa, a dźwięk muzyki elektronicznej zostaje opanowany przez samochody trąbienie.