Jak Erytrei pisarz Abraham Tesfalul Zere walczy z ciemiężcami z jego kraju

Jak Erytrei pisarz Abraham Tesfalul Zere walczy z ciemiężcami z jego kraju
Jak Erytrei pisarz Abraham Tesfalul Zere walczy z ciemiężcami z jego kraju
Anonim

Rozmawialiśmy z dziennikarzem, pisarzem fabularnym i dyrektorem wykonawczym PEN Erytrea o sytuacji, w jakiej stoi jego kraj i jak pracuje nad tym, aby temu zaradzić. Krótka historia Zere „Wiciowce” pojawia się w ramach naszej globalnej antologii.

W czerwcu tego roku koalicja prawników, działaczy i instytucji zajmujących się prawami człowieka przedłożyła wspólny list do ONZ, wzywając ich do przywrócenia śledczego do swojego kraju członkowskiego Erytrei. Oficjalnie nazwany specjalnym sprawozdawcą, śledczy ten wraz z Komisją Praw Człowieka ONZ stwierdził, że podczas dwuletniego monitorowania od czerwca 2014 r. Do lipca 2016 r. Rząd Erytrei pod rządami prezydenta Isaiasa Afwerki wielokrotnie naruszał wiele podstawowych zasad prawa swoich obywateli. Zawirowania polityczne w tym kraju są tak poważne, że zyskały przydomek „Korea Północna Afryki”, jako jedyny kraj azjatycki plasujący się poniżej Erytrei w Światowym Indeksie Wolności Prasy. „W związku z trwającymi przestępstwami na mocy prawa międzynarodowego, w tym torturami, zniewoleniem i wymuszonymi zaginięciami oraz naruszeniami podstawowych wolności popełnianych w Erytrei”, napisała koalicja, „mandat specjalnego sprawozdawcy

Image
.

odegrał kluczową rolę w monitorowaniu tragicznej sytuacji w terenie, podkreślając bieżące naruszenia i niezastosowanie się do zaleceń OI oraz zapewniając kluczową platformę, która pomogłaby zwiększyć głosy i obawy ofiar ”.

Wśród sygnatariuszy było erytrejskie biuro literackiej i wolnej od głosu instytucji PEN. Jego dyrektor wykonawczy, dziennikarz i pisarz Abraham Tesfalul Zere, odegrał kluczową rolę w propagowaniu świadomości o okrucieństwach pod rządami Afwerki, który sprawuje władzę od czasu, gdy Erytrea ogłosiła niepodległość od Etiopii w 1993 roku. PEN Erytrea to pisarze i dziennikarze rozproszeni po całym świat; trzech jego aktywnych członków ma siedzibę w Ohio, gdzie Zere udał się po ucieczce z kraju, i gdzie jest w stanie bezpiecznie dokumentować trwające zbrodnie reżimu w szeregu czasopism anglojęzycznych, w tym The Guardian, The New Yorker, the Independent, Al Jazeera i Indeks na temat magazynu Cenzura. Inni dziennikarze z Erytrei nie mają tyle szczęścia. Według Amnesty International, również podpisanej pod listem, ponad 10 000 osób zostało uwięzionych za same przestępstwa polityczne, z których znaczna liczba to dziennikarze tacy jak Zere.

Jako pisarz belgijski, ekspatriacja Zere'a pozwoliła mu również dostroić szczególnie przejmujący styl satyry, a jego historia „Wiciowce”, którą opublikowaliśmy wyłącznie w ramach naszej globalnej antologii, jest wzorowa. Akcja gry „Wici”, której akcja rozgrywa się w jednym z niesławnych podziemnych więzień Erytrei, gdzie tortury i okrucieństwo są powszechne, dotyczy nowego „życzliwego” dowódcy więzienia, który próbuje przeprowadzić z obywatelami dyskusję na temat tego, w jaki sposób powinni otrzymać wymagane rzęsy. „Chociaż nie jest w mojej mocy całkowite zniesienie standardowego zdania 15 rzęs korygujących”, mówi nowy dowódca, „mogę dostosować sposób ich dystrybucji. Zamiast nakładać rzęsy naraz, chociaż może to być twoja preferencja, myślę, że możemy wydawać chłosty w ciągu dnia: pięć rano, pięć po południu i pięć wieczorem. Jak to widzisz? Jakieś komentarze?

Rozmawialiśmy z Zere o jego pracy z PEN Erytrea, o tym, jak niektórzy z jego rodaków utrzymują literaturę erytrejską przy życiu za granicą, a także o jego osobistej historii opuszczenia ojczyzny.

***

„Wiciowce” to satyra osadzona w areszcie, w którym więźniowie debatują z dowódcą na temat rozmieszczenia wymaganych odciągów. Czy możesz opowiedzieć o podstawach i realiach komentowanych przez satyrę?

Fikcja blednie w porównaniu z rzeczywistością współczesnej Erytrei. Istnieje ponad 360 zakładów karnych (większość podziemnych ośrodków detencyjnych prowadzonych lub będących własnością dowódców wojskowych, którzy wyłudzają pieniądze za okazjonalne okazje) w tym małym narodzie liczącym mniej niż pięć milionów ludzi. Tak czy inaczej przeciętny Erytrejczyk spędził czas w tych ośrodkach detencyjnych (ja w obozie pracy). Stopień odczłowieczenia i brutalności wielu więźniów sumienia trudno jest pojąć. George Orwell z 1984 roku i Proces Franza Kafki czytali nie jako alegoryczne opowieści o dystopijnym świecie, ale jako nieco upiększone relacje z życia w samej Erytrei. Osobiste historie o obiektach więziennych są różne - słyszałem o ludziach, którzy zostali zmuszeni do jedzenia za pomocą naczyń skażonych defekacją; innym, którzy przez lata służyli w odosobnieniu z powodu błędnej tożsamości, a nawet strażnicy swobodnie przyznawali, że zatrzymywali niewłaściwą osobę. Słyszałem również o niektórych pracownikach, którzy zostali uwięzieni w trudnych warunkach, ponieważ strażnicy chcą wydobyć informacje dotyczące swoich szefów, mężczyzn, którzy sami nigdy nie zostaliby postawieni w stan oskarżenia. Napisałem „Wiciowce”, na których tle były wszystkie takie historie. Prosta, realistyczna historia nie mogła uchwycić skali tak dziwnej rzeczywistości, więc musiałem być równie dziwaczny z moją wyobraźnią; Pamiętam nawet wybuchnięcie głośnym śmiechem podczas pisania tego w kawiarni.

Ta historia ma podtytuł „Prawdziwe opowiadanie fikcyjne” i zastanawiam się, czy mógłbyś omówić niuans tego wyrażenia, które odnosi się do twojej narracji.

Włożyłem to, aby stworzyć dwuznaczność; z tego samego powodu narrator nazywa się również Abraham. Ogólnie rzecz biorąc, tkam między fikcją a rzeczywistością, ponieważ w kontekście Erytrei trudno jest rozróżnić między nimi, szczególnie w ośrodkach detencyjnych. Na przykład, kiedy ta historia (w oryginalnej Tigrinya) została opublikowana na blogu, pewien Erytrejczyk napisał do mnie, wyrażając „furię, którą odczuwał czytając o tym doświadczeniu, jakby to była moja własna”, a nawet zasugerował, żebym zgłosił to ONZ Komisja śledcza ds. Praw człowieka w Erytrei. W innym czytaniu przykład ten pokazuje również, że takich praktyk zwykle oczekuje się w ośrodkach więziennych w Erytrei.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Democracy Digest

Image

Napisałeś artykuł dla The Guardian opisujący Erytreę jako kraj najgorzej oceniany w więzieniu dla dziennikarzy (za Iranem i Chinami), w którym napisałeś: „Jeśli nie dasz im głosu, nikt tego nie zrobi” i opisałeś nie tylko jako Korea Północna w Afryce, ale gorzej. Czy postrzegasz Erytreę jako zapomnianą na arenie międzynarodowej autokrację?

Ze względu na swoją zamkniętą naturę świat zewnętrzny nie ma pojęcia, jak Erytrea była rządzona przez ostatnie 26 lat za prezydenta Isaiasa Afwerki. Oprócz ponurej rzeczywistości, którą opisałem w The Guardian, jest to kraj zajmujący ostatnie miejsce (nr 180) przez ostatnie osiem lat z rzędu (2009–2016) w Światowym Indeksie Wolności Prasy Reporterów bez Granic. Jest to również najbardziej cenzurowany kraj na ziemi, plasujący się nawet poniżej Korei Północnej, według raportów Komitetu Ochrony Dziennikarzy. Erytrejczykom mieszkającym w tym kraju pozostaje tylko jeden sposób oporu - brak współpracy. Osiągnęliśmy etap, w którym brak bezwarunkowego oklaskiwania irracjonalnych działań reżimu jest uważany za brak zgody.

Jest rzeczywiście zapomniany lub umniejszany na arenie międzynarodowej - w przeciwieństwie do, powiedzmy, Korei Północnej - ponieważ nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ustanowionego porządku światowego. Dopiero niedawno zaczęło przyciągać uwagę mediów z powodu fali uchodźców w Europie. W przeciwnym razie zawsze zakładałem, że może być nawet gorzej niż w Korei Północnej, ponieważ Erytrejczycy żyją w najbardziej dusznej atmosferze wewnątrz kraju, podczas gdy są świadomi świata zewnętrznego (być może dlatego, że reżimowi brakuje środków absolutnej kontroli). Moim zdaniem gorsze od Korei Północnej jest to, że kraj ten stale się pogarsza w niewiarygodnym tempie. Erytrejczykom w kraju odmawia się nie tylko wszelkich form wolności, ale także minimalnych środków do życia.

Jako dyrektor wykonawczy PEN Erytrea (na emigracji), jakie niektóre misje i programy podejmujesz w celu podważenia tej cenzury i ucisku? Jakie miałeś sukcesy? A gdzie obecnie mieszkasz?

Obecnie mieszkam w Atenach w Ohio, gdzie kilka lat temu przyjechałem do Stanów Zjednoczonych. Przed opuszczeniem kraju zostałem zidentyfikowany jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego przez byłego dyrektora Ministerstwa Informacji Ali Abdu, który wezwał mnie bezpośrednio w liście opublikowanym przez państwową gazetę, w której pracowałem (chociaż zrobił to na podstawie pseudonim). Znałem ten system wystarczająco dobrze, by wiedzieć, że chodzę po linie, ponieważ większość moich przyjaciół została aresztowana za bezpodstawne oskarżenia. Dlatego natychmiast spróbowałem wszystkich środków, aby bezpiecznie opuścić kraj (co w Erytrei jest prawie niemożliwe), ale moje prośby o przyjazd i studia w USA były wielokrotnie odrzucane przez urząd prezydenta. Wreszcie udało mi się pociągnąć za sznurki, aby uzyskać pozwolenie na wyjazd studyjny do Południowej Afryki w 2012 r., Gdzie wyjechałem do Stanów Zjednoczonych. Od tamtej pory nie wróciłem do Erytrei. Jak na ironię, sam Abdu później ubiegał się o azyl w Australii.

Mogę śmiało powiedzieć, że PEN Erytrea, utworzona w październiku 2014 r., Osiągnęła wiele w swoim krótkim istnieniu, pomimo braku zasobów i rozproszenia aktywnych członków. Ponieważ brakuje nam środków, aby legalnie reprezentować kogokolwiek, większość dziennikarzy, z którymi się zalogowaliśmy, ma błędnie napisane nazwiska. Konsekwencją tego jest niedokładność naszych rejestrów, nad czym pracujemy. Dzięki naszej promocji niektórzy z tych zapomnianych dziennikarzy zaczęli zajmować właściwe miejsce, na przykład Idris „Aba-Arre” Said, Dawit Isaak i Amanuel Asrat, którzy zdobyli nagrody Oxfam Novib / PEN za wolność wypowiedzi w 2016 r. Wszyscy trzej zostali uhonorowani pustymi krzesłami podczas ICORN Network Meeting & PEN International WiPC Conference, która odbyła się w mieście Lillehammer (Norwegia) od 31 maja do 2 czerwca 2017 r.

PEN Erytrea i ja kwestionujemy państwową cenzurę i ucisk poprzez proste uporządkowanie faktów. Dyktatorzy lubią rozpowszechniać dezinformacje, a tym samym ich dokładność z liczbami, nazwiskami i kontami osobistymi niepokoi ich. Zgodnie z naszą większą misją piszę także dla różnych mediów, głównie na temat rażącego nadużywania przez Erytreę praw człowieka i wolności (używając zniekształconego wariantu tego słowa) wypowiedzi.

Erytrejscy pisarze Amanuel Asrat, Idris „Aba-Arre” powiedzieli, a Dawit Isaak został uhonorowany pustymi krzesłami podczas ICORN Network Meeting & PEN International WiPC Conference, która odbyła się w mieście Lillehammer (Norwegia) od 31 maja do 2 czerwca 2017 r.

Image

Kim są niektórzy znani Erytrei, którzy utrzymują kulturę kraju przy życiu, nawet jeśli z zagranicy? Kim są niektórzy znani pisarze, reżyserzy lub artyści?

Jest wielu wielkich pisarzy, którzy pozostają lokalni, ponieważ większość pisze w językach ojczystych, głównie w Tigriny i arabskim. Na przykład pierwsza powieść Erytrei autorstwa Gebreyesusa Hailu, która została pierwotnie opublikowana w 1950 r., Dopiero niedawno przyciągnęła należytą uwagę i czytelnictwo, kiedy została przetłumaczona na angielski pod tytułem poborowy w 2012 r. Choć pozostaje nieprzetłumaczony, Beyene Haile była świetna pisarz i dramaturg; podobnie jak Alemseged Tesfai. Ribka Sibhatu i Saba Kidane są również jednymi z najlepszych pisarek Erytrei. Erytrejsko-brytyjska Sulaiman Addonia to kolejny wybitny pisarz, który pisze po angielsku. Haji Jabir, który opublikował trzy powieści w języku arabskim, jest także innym znanym pisarzem z Erytrei. Poeta i wykonawca Reesom Haile był również powszechnie znany i tłumaczony.

Przeczytaj opowiadanie Abrahama Tesfalula Zere'a „Wiciowce” z naszej globalnej antologii tutaj.