Jak Nato Thompson widzi pola walki wojen kulturowych społeczeństwa

Jak Nato Thompson widzi pola walki wojen kulturowych społeczeństwa
Jak Nato Thompson widzi pola walki wojen kulturowych społeczeństwa

Wideo: Wojna gospodarcza USA-Chiny. Technologia 5G. Ochrona danych - J. Jakóbowski | Polska Na Dzień Dobry 2024, Lipiec

Wideo: Wojna gospodarcza USA-Chiny. Technologia 5G. Ochrona danych - J. Jakóbowski | Polska Na Dzień Dobry 2024, Lipiec
Anonim

Rozmawialiśmy z autorką „Kultury jako broni” o podziałach społecznych, społecznościach związanych z marką oraz o wartości sztuki nierynkowej.

Imię Nato Thompson może nie być powszechnie znane, ale jeśli mieszkasz w Nowym Jorku, na pewno wiesz, co on robi. Jako dyrektor kuracji dla organizacji non-profit Creative Time, Nato pomogła odmłodzić sztukę publiczną, zlecając innowacyjne prace: duży sfinks wykonany z cukru przez artystę Kara Walker, zajmujący teraz zniszczony magazyn fabryki Domino; fortepian zaprojektowany przez Davida Byrne'a, który mógłby grać w Battery Park Maritime Building - przekształcając go w „dźwiękową rzeźbę” za pomocą klawiszy.

Image

Jako kurator sztuki publicznej, Nato przyzwyczaił się do wpływu sztuki na ogólną, a czasem nawet nieświadomą, populację (w jednym ważnym wydarzeniu Creative Time artysta David Levine miał aktorów na scenie znanych scen filmowych w Central Parku, z małymi odkrywczymi wskaźnikami). Ale jak zauważa w swojej nowej, wnikliwej książce Kultura jako broń: sztuka wpływu w życiu codziennym, ten rodzaj sztuki społecznej i eksperymentalnej wpłynął na nasze codzienne życie.

Rozświetlając perspektywę, Thompson bada niezliczone sposoby przetrwania nierynkowej sztuki w społeczeństwie, w którym podziały polityczne, estetyka reklamy i pomyłka drobno dostrojonego brandingu komercyjnego dla budowania więzi społecznych napędzają współczesną kulturę amerykańską.

Thompson był na tyle uprzejmy, że odpowiedział na poniższe pytania za pośrednictwem poczty elektronicznej.

* * *

Zaczynasz książkę od złowrogiego cytatu Pata Buchanana, który przewiduje, że w tej chwili dochodzi do starć kulturowych w Ameryce. Czy poczyniono jakieś prognozy dotyczące tego, jak wojny kulturowe (a może pokój kulturowy) mogą wyglądać w przyszłości? Dla wyjaśnienia, nie sądzę, że Pat Buchanan rzeczywiście przewidział wojnę kulturową. Zamiast tego powiedziałbym, że przywołał taką, która w rzeczywistości polegała na tym, że Pat Buchanan wykorzystywał kulturę do prowadzenia wojny, zamiast komentować lub przewidywać istniejącą wojnę. Powiedziałbym, że to samo dzieje się dzisiaj. W rzeczywistości nie jestem fanem tego stanu z czerwonym stanem / niebieskim, ponieważ istnieje wiele ideologicznych szarych stref, które dzielą nas wszystkich, a polityka wyborcza to tylko jeden z wielu sposobów, w jaki można zrozumieć, kim jesteśmy. Istnieją techniki identyfikacji (sposoby, w jakie myślimy o sobie), które są nieodłączną częścią środowiska konsumenckiego, z którego musimy zdawać sobie sprawę. Zamiast więc powiedzieć, czym byłby pokój kulturowy w przyszłości, wolałbym raczej zapytać: kto informuje, jak myślimy o sobie? Jakie są nasze codzienne interakcje i konsumowanie tożsamości? Z pewnością na poziomie podstawowym wydaje się, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat republikanie lub demokraci sprawujący urząd, rzeczywista przepaść między bogatymi a biednymi wciąż rośnie. Być może rozwiązanie tego pomogłoby.

Wygląda na to, że kultura odgrywa obecnie większą rolę w polityce niż kiedykolwiek wcześniej. Lewica i prawica ścierają się z większą żarliwością niż kiedykolwiek wcześniej, z niewielką komunikacją między obiema stronami. Czy może istnieć coś takiego jak centrysta kultury? Jakby to wyglądało?

Myślę, że te łatwe połączenie lewej i prawej może być tylko problemem. O czym tak naprawdę mówimy? Aborcja to inna sprawa niż prawa do broni, która jest inna niż reforma edukacji, która jest inna niż kreacjonizm, który jest inny niż prywatyzacja. Innymi słowy, powiedziałbym, że istnieje wiele elementów prezydentury Trumpa, które są sprzeczne z klasycznymi kategoriami lewicy i prawicy. Jest jednocześnie protekcjonistyczny i kapitalistyczny. Jest ksenofobiczny i populistyczny. Ważne jest, aby docenić nie tylko to, jak bardzo nie działają tu kategorie lewicowo-prawe, ale także podzielony kraj. Wydaje mi się, że znaczna część kraju szuka reform dla Amerykanów z klasy robotniczej i wydaje się, że nie mogą uzyskać ich od żadnej ze stron.

Mimo to uważam, że sposób, w jaki Trump bawi się rasą, ksenofobią i seksualnością, jest bardzo niebezpieczny. Steve Bannon nie jest żartem, a wzrost rasistowskiej części ruchu prawostronnego jest namacalny i prawdziwy. Ta część wojen kulturowych jest wyraźnie odciążona przez tę administrację, a jej siła jest realna.

Nato Thompson © Timothy Greenfield-Sanders

Image

Piszesz, w jaki sposób sztuka eksperymentalna, dzieła wymagające udziału społecznego, wpłynęłyby na strategie marketingowe takich firm jak Ikea i Apple. Przypomina mi to, jak funkcjonują współczesne megach kościoły, dostarczając doświadczeń wykraczających poza kazanie i modlitwę, co jest interesujące, ponieważ przestrzenie religijne zostały zbudowane na współuczestnictwie społecznym, a jednak słyszy się tylko o megach kościołach, nigdy o wielkich synagogach lub wielkich meczetach. Czy uważasz, że doświadczenie Apple lub Ikea ma szczególny urok chrześcijański? Z pewnością uważam, że chęć wspólnego działania w przestrzeni publicznej wynika z głębokiej potrzeby społecznej. W tym zakresie powiedziałbym, że Apple Store, Ikea i Starbucks bardzo skutecznie wytwarzają przestrzeń społecznościową, aby rozwinąć swoją markę w żywe i atrakcyjne środowisko dla głodnych kolektywności. Ironią jest oczywiście to, że jest to część relacji konsumpcja / marka. Nie powiedziałbym, że jest to specyficzne dla chrześcijan. Większość ludzi lubi być razem w pewnych okolicznościach.

Cytujesz słowa Mikołaja Bourriauda: „Wszystko, co nie może zostać wprowadzone na rynek, nieuchronnie zniknie”. W jaki sposób to powiedzenie wpłynęło na wasz kierunek twórczego czasu i jakie miejsce ma sztuka nierynkowa w społeczeństwie? Jestem wielkim fanem ciągłych starań, aby stworzyć niezniszczalne towary. Z pewnością nie jest to moja jedyna pasja, ale jedna z nich. Część sztuki, którą kocham, po prostu zniknie, celowo, ponieważ jest to coś, co ma niewielką wartość instrumentalną. To powiedziawszy, myślę też, że słowo marketing może być trudne. Z pewnością są dzieła sztuki, które - choć nie są przeznaczone do sprzedaży - zdobywają kapitał społeczny z prasy zdobytej w ramach projektu. To też ma wartość. I szczerze mówiąc, nie lubię myśleć absolutnie, jeśli chodzi o sztukę i handel. Wolę coś w rodzaju makiawelicznego podejścia, które najlepiej rozumie pozycję i sytuację, w której pojawia się doświadczenie estetyczne, oraz sposób, w jaki manewruje w ramach określonych ograniczeń mocy.

Czy myślisz o przyszłości indywidualnych preferencji? Czy ludzie powoli stają się bardziej zhomogenizowani poprzez algorytmiczne zaspokajanie swoich preferencji? Czy odkrycie rzeczy staje się coraz trudniejsze? Nie wiem Na pewno nie sądzę, że jesteśmy homogenizowani w tradycyjnym znaczeniu. Istnieją różne siły, które chcą sprawić, że czujemy się inni.

KULTURA JAKO BROŃ

autor: Nato Thompson

Melville House | 282 s. | 24, 99 USD