Jogini dzielą się swoimi zaskakującymi wrażeniami z Kuby

Jogini dzielą się swoimi zaskakującymi wrażeniami z Kuby
Jogini dzielą się swoimi zaskakującymi wrażeniami z Kuby

Wideo: 1982-0711 Kundalini from Anahata to Sahasrara, UK, DP 2024, Lipiec

Wideo: 1982-0711 Kundalini from Anahata to Sahasrara, UK, DP 2024, Lipiec
Anonim

Kuba jest zupełnie inna niż gdziekolwiek indziej - wyspa poza resztą świata, na której trudno jest uzyskać dostęp do Internetu, zabytkowe samochody wyrzucają ciemne smugi spalin, a nigdy nie jesteś daleko od reggaetonowej imprezy tanecznej.

Bardzo specyficzne okoliczności komunizmu ukształtowały Kubańczyków na duże i małe sposoby, nadając im filozofie i wartości, które w nieoczekiwany sposób pokrywają się z filozofiami i wartościami jogi. Pięciu joginów właśnie wrócili z tygodnia w ośrodku odosobnienia w Hawanie, Mhai Jodze, wyjaśniają zaskakujące i piękne sposoby, w jakie uderzył ich kraj.

Image

Namita Kulkarni © Elie Dahdouh

Image

Dla niepoprawnego planisty takiego jak ja Kuba była lekcją płynącej z prądem. Kilka dni w Hawanie zauważyłem, że strona typu A nie miała dla mnie miejsca w tej kulturze. Jasne, trzeba zaplanować wszystko z wyprzedzeniem, ale za każdym razem, gdy byłem zbyt pochłonięty planami, jakoś uderzyłem w ścianę. A kiedy poszedłem z tym, co czułem w tej chwili, wszystko potoczy się lepiej, niż się spodziewałem. Lepiej niż mogłem zmapować. Przypuszczam, że to bardzo przypomina taniec, na którym wszyscy wiemy, że Kubańczycy są wielcy. Słuchanie muzyki i reagowanie na nią sprawia, że ​​taniec ożywa, zamiast trzymać się wcześniej zaplanowanej rutyny, w której nie ma miejsca na spontaniczność. Więc poznaj swoje kroki, ale pozwól, by muzyka poprowadziła Cię dalej. Najbardziej niezapomnianymi tańcami są te, których nie mogłeś zaplanować.

Namita Kulkarni, nauczycielka jogi i blogerka w Radically Ever After

Shelley Lowther © Elie Dahdouh

Image

Chcesz poznać sekret szczęścia? Kubańczycy to wszystko zrozumieli. Joga jest KAŻDY na Kubie, nawet jeśli nie jest w formie asany. Kubańczycy udoskonalili praktykę aparigraha, czyli braku przywiązania. Chociaż zawsze rozumiałem intelektualnie tę Yamę (praktykę duchową z ośmiu kończyn jogi), w końcu rozumiem ją w swoim sercu. Kubańczycy wiedzą, że rzeczy materialne mogą zniknąć w dowolnym momencie. Dzięki embargu przedmioty materialne, takie jak papier toaletowy, mogą zaginąć na wiele miesięcy. Jedzenie może być rzadkie. Jeśli coś się psuje i nie możesz tego naprawić, nie zawsze możesz go wymienić, nawet jeśli masz na to pieniądze. Nic nie jest wieczne. Jak to jest sekret szczęścia? Na Kubie życie jest dla ŻYCIA. Szaleje muzyka i taniec. Uśmiech jest zaraźliwy. Życie dzieje się TERAZ

.

nie w przyszłości, a już na pewno nie w przeszłości. Kubańczycy żyją swoimi pasjami. Nauczyli się oddzielać swojego ducha od świata materialnego i dzięki tej praktyce aparigraha osiągnęli jeden z najwyższych celów jogi-szczęścia.

Shelley Lowther, blogerka w This Badass Life i założycielka Dancing Dogs Yoga

Julie Ann Dokowicz © Elie Dahdouh

Image

Częścią tego, co sprawia, że ​​Kuba jest tak czarująca, są ludzie. Nie pozwalają, by ich burzliwa historia przygasiła światło i nie odebrała ich niekończącym się uśmiechom. Kubańczycy ciągle zabierają im rzeczy, w wyniku czego nauczyli się nie przywiązywać do dóbr materialnych. Jednak mają trzy ważne swobody: sztukę, taniec i miłość. To, co wyróżnia Kubańczyków, to ich silne poczucie wspólnoty i ich gotowość do pomagania sobie nawzajem, mimo że wszyscy żyją w tej samej walce. Natychmiast przyciągnęła mnie ich promienna energia, otwarte serca oraz pasja do życia i miłości. Łączą się ze sobą poprzez dotyk i taniec. Kluby salsy są cudownym pokazem ruchu muzyki przez ich ciała. Nie „uczą się” salsy; rodzą się w stylu tańca. Świętują sztukę, dekorując ściany Hawany i zakładając galerie, podczas gdy muzyka jest grana w większości zakątków. Głoszą nawet, że „żyją namiętnie inaczej”. Moje własne pasje ożywiły moje podróże po Kubie i od kilku Kubańczyków dowiedziałem się, że najlepszym sposobem na życie jest kochanie mocno, prawie na ślepo.

Julie Ann Dokowicz, blogerka w Girl In Heels Travels

Sapna Dalal © Elie Dahdouh

Image

Przed wizytą na Kubie powiedziano mi, że wegetariańskie jedzenie nie było dobre. Trochę się tym denerwowałem, więc przybyłem z arsenałem przekąsek, zakładając się, że będę głodny i nie będę w stanie znaleźć dużo do jedzenia. Wow, czy udowodniono mi błąd! Kuba ma mnóstwo świetnych wegetariańskich opcji, takich jak czarna fasola i ryż, korzeń taro z sosem czosnkowym, tostony, chipsy babki lancetowatej i tak wiele świeżych, organicznych owoców i warzyw (pestycydy chemiczne i nawozy są tutaj nielegalne). Musiałeś zawęzić zakres opcji, ale zawsze możesz coś znaleźć. Nie pozwól, by bycie wegetarianinem powstrzymało cię od odwiedzenia Kuby; nie będziesz głodny, obiecuję.

Sapna Dalal, blogerka w Vegetarian Tourist

Loren Lotus © Elie Dahdouh

Image

No es fácil, pero tampoco es difícil. To było moje ulubione powiedzenie z Kuby. „To nie jest łatwe, ale też nie jest takie trudne.” Oczywiście każdy dzień będzie stanowić wyzwanie, które musimy nauczyć się akceptować. Ale spójrz na jasną stronę tego, co działa i co jest wokół nas piękne. To życie jest darem i zwykle zawsze jest tego warte.

Loren Lotus, nauczycielka jogi i właścicielka Retreats Lotus