Irlandia ostatnio przeżywa trudną lokalną pogodę, ale mieszkańcy małej wioski w Cork twierdzą, że w ich sąsiedztwie napotyka inny rodzaj „sztywnej bryzy”.
Mieszkańcy pięknej wioski Ringaskiddy komentują opary z lokalnej fabryki, która produkuje Viagrę, która ma wpływ na ich codzienne życie.
We wspaniałym artykule Sunday Times, który brzmi jak świetna satyra, miejscowi opisują wpływ fabryki na ich codzienne życie, a wielu mieszkańców wsi bardzo pozytywnie ocenia konsekwencje tego, co nazywają „oparami miłości” Pfizera.
Lokalna barmanka Debbie O'Grady żartuje do Timesa: „Jeden powiew i jesteś sztywny”. Jej matka dodaje: „Od lat dostajemy opary miłosne”. Mówi się, że nawet lokalne psy chodzą w stanie pobudzenia w wyniku produkcji lokalnej fabryki.
Z populacją nieco ponad 1000 stałych mieszkańców (ale jeszcze kilkoma sezonowymi pracownikami przemysłowymi i studentami), Ringaskiddy znajduje się około 15 km od drugiego co do wielkości miasta Cork w Irlandii i jest znany jako ośrodek farmaceutyczny zarówno dla producenta Viagry Pfizer, jak i dla wielu inne firmy, w tym GlaxoSmithKline, Novartis i Centocor.
Jest także domem dla kupieckiego obszaru szkolenia marynarki wojennej i szczyci się jedną z wielu wież Martello na wschodnim wybrzeżu Irlandii, reliktem angielskiej morskiej obrony kolonialnej.
Ringaskiddy © John Hughes / Flickr
Chociaż nikt nie jest pewien, w jaki sposób Viagra wkracza do systemów mieszczańskich (a nawet, że w ogóle to robi), mówi się, że miasto przeżyło wyż demograficzny po otwarciu fabryki w latach 80., a niektórzy sugerują że chemikalia przedostają się do lokalnej sieci wodociągowej.
Pfizer, być może nic dziwnego, odrzucił tę historię jako zabawny mit, zapewniając mieszkańców Ringaskiddy i rozbawionych obserwatorów, że ich procesy nie pozwalają na żadną interakcję między produkcją Viagry i okolic. Nawiasem mówiąc, jednym z pseudonimów miasta jest Viagra Falls. Zrób z tego co chcesz.
To nie jedyny dramat atmosferyczny, z którym ostatnio zmierzył się Cork. Poważniejsze problemy związane z atmosferą w pobliskim mieście podczas huraganu Ofelia w październiku spowodowały, że dach spadł ze stadionu piłkarskiego w noc przed decydującym meczem, jak pokazano na poniższych zdjęciach. Niewiarygodne, że Cork City wyszło na boisko następnego dnia i otrzymało remis, którego wymagało zdobycie tytułu mistrza League of Ireland 2017.
Na dobre lub złe, obszar z pewnością miał ciekawy 2017.