Przeciwko szansom: ostatnie Barquilleros w Madrycie

Przeciwko szansom: ostatnie Barquilleros w Madrycie
Przeciwko szansom: ostatnie Barquilleros w Madrycie

Wideo: "PRZECIW LEGII" - zapowiedź Śląska Wrocław na mecz z Legią Warszawa (08.12.2019 r.) 2024, Lipiec

Wideo: "PRZECIW LEGII" - zapowiedź Śląska Wrocław na mecz z Legią Warszawa (08.12.2019 r.) 2024, Lipiec
Anonim

W świecie, który nieustannie się kurczy, historyczne tradycje dotyczące tożsamości, kultury i gastronomii są ważniejsze niż kiedykolwiek. W Madrycie jedna rodzina walczy o ocalenie tradycji, która sięga XIX wieku, ale grozi jej zniknięcie.

Od kiedy miał 12 lat, Julian Cañas zarabiał na życie sprzedając barquillos, gofry z ciasta, wyciskane we wzór, a następnie zwijane w tuby w celu sprzedaży. Kiedyś regularnie widywałeś barquilleros na ulicach Madrytu, ale obecnie są rzadkością, szczególnie ci, którzy faktycznie robią swoje własne barquillos.

Na ulicach na całym świecie są sprzedawcy gofrów; co sprawia, że ​​barquilleros są tak wyjątkowe?

Aby zdobyć gofry od sprzedawcy, musisz najpierw zagrać w grę losową na tradycyjnym kole ruletki. Gra jest dość prosta, wyjaśnia Julian, „płacisz pewną sumę pieniędzy, kiedyś była to peseta lub perragorda, ale teraz jest to euro, a po zapłaceniu możesz grać tyle razy, ile chcesz”. Z każdym obrotem wygrywasz gofry, ale istnieje ryzyko. „W maszynie znajdują się cztery kolce, a jeśli trafisz jeden z kolców, tracisz gofry i pieniądze. Ale jeśli nie trafisz w kolec, możesz dodać więcej gofrów, dopóki się nie wycofasz ”.

Julian Cañas na ulicach Madrytu sprzedaje świeże barquillos © Silvio Castellanos / Culture Trip

Image

Julian nauczył się mnożenia i matematyki, sumując sumy barquillos wygranych przez klientów w tych grach w ruletkę. Jednak niektórzy klienci mieli trochę szczęścia do gustu barbarzyńców. „Były sztuczki, które można wykonać”, wyjaśnia, „ale istniało ryzyko, że barquillero nie pozwoli ci grać, ponieważ wygrałeś zbyt wiele barquillos”.

Być może najbardziej charakterystyczną cechą barquilleros w Madrycie jest stylowy styl ubierania się. Oparty na klasycznym stylu Chulapo, który powstał w XIX wieku w regionie miasta Malasaña, jest to przyciągający wzrok zespół. Strój Chulapo składa się z tradycyjnej czapki, zwanej palpusa, pary spodni i butów Salares zwanych kaloszami, a także klasycznej koszuli, kamizelki, zegarka i kurtki. Ten strój był związany z robotnikami i kupcami z Malasaña, którzy chcieli odróżnić się od szlachty z miasta. Obecnie strój przyciąga uwagę jako nowość, ale pomaga Julianowi i Jose Luisowi w sprzedaży, ponieważ wzbudzają zainteresowanie przechodniów. „Codziennie nie widzisz barquillero”, wyjaśnia Jose Luis, „dlatego interesuje ludzi i zwykle prosi o zdjęcia”.

W przeszłości barquiller był ukochanym bywalcem na ulicach stolicy Hiszpanii, widywany na festiwalach i imprezach, a nawet w parku w weekendy, a ściśle strzeżone przepisy na ciasto dla każdej rodziny barquilleros były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Gofry są wykonane z ciasta zawierającego mąkę, wanilię, olej i wodę, słodzone cukrem i miodem. Nazwa barquillos pochodzi od podobieństwa gofrów do statku lub czółna, a podczas dyktatury generała Francisco Franco niedobory żywności były tak poważne, że zagroziły istnieniu barquilleros. Jednak stoją teraz przed zupełnie innym wyzwaniem.

Barquillos wytwarza się według ściśle strzeżonej rodzinnej receptury, a następnie prasuje według wzoru plastra miodu © Silvio Castellanos / Culture Trip

Image

Julian Cañas i jego syn Jose Luis wierzą, że Madryt traci wiele ze swoich tradycji, a ich rodzina jest ostatnim z rzemieślniczych barquilleros w Madrycie. Julian mówi Culture Trip: „Barquillero], który widzisz na ulicy, nie gotuje gofrów, po prostu je sprzedaje. [Rzemieślnik] barquillero wytwarza swój własny produkt, a następnie sprzedaje go. ” Oboje pracują razem w rodzinnej kuchni Cañas, gdzie omawiają Real Madryt i inne sprawy, przygotowując ciasto, które uczyniło ich sławnymi. Historyczna rodzinna kuchnia Cañas jest dogodnie usytuowana w dzielnicy Embajadores, „[Embajadores] zawsze było centrum Madrytu”, wyjaśnia Julian, „zawsze była to najbardziej hiszpańska [dzielnica]”.

Jednak chociaż obszar ten nadal zachowuje niektóre tradycje, które uczyniły go tak sławnym w przeszłości, szybko traci połączenie ze swoim dziedzictwem; fakt, że Jose Luis ubolewa. „Wiele tradycji zostało utraconych”, mówi Culture Trip, „Dzisiaj mamy festiwal San Lorenzo, a ludzie bardzo ładnie dekorują ulicę Oso, ale niewiele więcej”. Tęskni za starymi zarzuelami, nazwami tradycyjnych hiszpańskich oper, ale także imprez ulicznych, które są powszechne w całym Madrycie. „Zarzuela to impreza ze śmiechem, barquillos, muzyką”, wyjaśnia, a jego ulubioną jest Paloma Zarzuela, „Paloma jest największym [zarzuela], świętuje Patronkę Madrytu. Atmosfera jest świetna [i] obywatele Madrytu wyjeżdżają na wakacje, aby zobaczyć Palomę Zarzuela ”. Jednak nawet to wydarzenie zmieniło się nie do poznania. „Nie szanują już zarzueli”, wyjaśnia, „ponieważ na festiwalach nie grają już tradycyjnej muzyki. Teraz grają głównie w bachata, reggaeton [i] house ”. Jose wierzy, że ludzie powinni być narażeni na tradycyjną muzykę Madrytu i być wykształceni, aby zbliżyć się do ich dziedzictwa kulturowego i tożsamości, w której wierzy, że barquillos są znaczącą częścią.

Mówią, że choć prawdopodobnie nie miałoby to żadnego wpływu na biuro burmistrza w Madrycie, gdyby przestali sprzedawać swoje towary, wielu Madrileñosów odczułoby głęboką utratę tożsamości, nawet gdyby inni nie byli świadomi roli, jaką odgrywają barquilleros. Jose Luis opisuje swojego ojca jako bohatera podtrzymującego tradycję z tego powodu. „Nie widzę siebie pracującego nad czymś innym”, wyjaśnia Jose Luis, „musiałbym opuścić barquillos, a tak wielu ludzi szuka mnie, aby kupić coś, nawet z drugiej strony Madrytu. Robię to dla tych ludzi. ”

Rodzina Cañas sprzedaje barquillos od pokoleń, jednak tradycja może całkowicie zniknąć © Silvio Castellanos / Culture Trip

Image

Chociaż abarquillero może zarobić dużo pieniędzy w ciągu jednego dnia, gdy jest święto lub dzień świętego, czasami nawet dni weekendowe mogą być trudne, w zależności od słynnej temperamentnej pogody w Madrycie. Zimą temperatury spadają prawie do zera, a latem często mieszkańcy opuszczają ulice, aby uniknąć bezlitosnego popołudniowego słońca. Na szczęście barquillos są również popularne wśród turystów, zwłaszcza tych z Ameryki Łacińskiej i Filipin, którzy mają własne wersje przekąsek w domu, przywiezione przez hiszpański kolonializm. „To typowa uczta” - mówi Jose Luis - „ludzie jedzą barquillo i wracają, aby zabrać więcej do domu jako pamiątki”.

Mimo to Julian i Jose Luis przyznają, że mają trudną pracę, aby utrzymać tradycję przy życiu. „[Bez barquilleros] w Madrycie byłoby czegoś brakuje”, wyjaśnia Julian, „ale gdyby nas tu nie było, myślę, że ludzie by o tym zapomnieli. Pamiętaliby to ze starymi zdjęciami, ale nie byłoby żywe, i właśnie tego chcę, aby mieć [żywą] pamięć o tym ”.

Bez wysiłków Juliana i Jose Luisa te zdjęcia mogą niestety stać się ostatnimi pozostałościami dumnej madryckiej tradycji, ale nie jest za późno, aby doświadczyć barquilleros w Madrycie. Ostatni z barquilleros można znaleźć przed słynnymi budynkami Madrytu, takimi jak Katedra Almudena, lub na przyjęciach i uroczystościach San Isidro, na tytułowym placu świętego. Jeśli nie zauważysz ich z ich unikalnego, ostrego stylu ubioru, być może usłyszysz piosenkę barquilleros, która rozbrzmiewa wokół placów

.

„Gofry cynamonowe i limonkowe, smakują tak dobrze. Pyszne gofry cynamonowe dla chłopca i dziewczynki. ”

Julian wyjaśnia wyjazdy kulturowe, że „[podróżnicy] przyjeżdżają zabrać gofry do domu na pamiątkę” © Silvio Castellanos / Culture Trip

Image