Niezależne księgarnie Londynu przekształcają kulturę literacką

Niezależne księgarnie Londynu przekształcają kulturę literacką
Niezależne księgarnie Londynu przekształcają kulturę literacką

Wideo: Sympozjum „Plebiscyt 1920 r. na Warmii, Mazurach i Powiślu – konteksty kulturowo-literackie” 2024, Lipiec

Wideo: Sympozjum „Plebiscyt 1920 r. na Warmii, Mazurach i Powiślu – konteksty kulturowo-literackie” 2024, Lipiec
Anonim

W 2017 r. Liczba niezależnych księgarń w Wielkiej Brytanii i Irlandii wzrosła o jeden po 20 latach spadku. Nie jest to wcale nieistotne, ale ośmieliło sektor posiniaczony przez megakorporacje i zmieniające się nawyki czytania. Koncentrując się na kuratorstwie i wydarzeniach, mniejsi londyńscy gracze ponownie odczuwają swoją obecność na scenie literackiej miasta.

Wejście do Librerii oznacza wejście do fantastycznej biblioteki w opowiadaniu Jorge Luisa Borgesa „The Library of Babel”. Lustra na tylnej ścianie i suficie księgarni odzwierciedlają rząd regałów, pozornie nieskończoną liczbę książek.

Image

„Chcieliśmy spróbować ponownie wyobrazić sobie, czym może być księgarnia w dobie nieustannej ingerencji cyfrowej, i wprowadzić młodsze pokolenia do piękna tradycji” - mówi Paddy Butler, kierownik Librerii. Dzięki miękkiej żółtej poświacie i gładkim drewnianym półkom przestrzeń przypomina scenę z północy w Paryżu (2011) niż księgarnię na ruchliwej ulicy w Spitalfields. Jest to miejsce natychmiastowego ciepła i powolnej ucieczki, przytulna kryjówka miliona mil od megastore Waterstones przy drodze w Aldgate.

Butler jest pionierem kuracji; organizuje książki według tematów zamiast gatunków, zapewniając bardziej kreatywne przeglądanie. „Na naszej półce Bad Feministycznej możesz skłaniać się ku powieści Angeli Carter i odkryć biograficzne studium Joanny d'Arc Heleny Castor lub [znaleźć] architekta Richarda Rogersa obok Jeana-Jacquesa Rousseau na naszej półce w Utopii”, wyjaśnia. To coś więcej niż dziwactwo organizacyjne, to przemyślany sposób budowania wiedzy i kontekstu wokół książek.

To spersonalizowane podejście prowadzi ludzi do niezależnych księgarń, mówi Eleanor Lowenthal, założyciel Pages of Hackney, kolejnej kwitnącej niezależnej księgarni we wschodnim Londynie. Caravansérail w pobliżu Brick Lane i Phlox Books w Leyton to jeszcze dwa nazwiska; księgarnie, w których można znaleźć wystawy sztuki i świeżo wyciągnięte kufle.

Ostatnie dane z Bookseller Association potwierdzają hipotezę Lowenthal. W 2017 r. Poinformowano, że liczba niezależnych księgarń w Wielkiej Brytanii i Irlandii wzrosła, a nie skurczyła się, po raz pierwszy od 1995 r. Chociaż wzrost ten jest niewielki - różnica w porównaniu z rokiem poprzednim - sugeruje losy cierpiące księgarnie w końcu się zmieniają. Lowenthal uważa, że ​​wzrost ten jest częściowo spowodowany tym, że ludzie chcą „przeżyć”, kiedy kupują lub po prostu szukają książek.

W przeciwieństwie do dużych sieci, które tradycyjnie sprzedawały wydawcom miejsca na półkach, niezależne księgarnie, takie jak Pages of Hackney, wybierają ręcznie wybrane produkty i coraz bardziej wymagający klienci doceniają ten osobisty charakter. Jest atrakcyjny dla ludzi żyjących głównie w odległości spaceru, którzy chcą (a może chcą być widziani) bronić troskliwego rzemieślnika, a nie konglomeratu dążącego do zysku. „Niektórzy z nich przychodzą i mówią:„ Nigdy nie kupuję od Amazon i chcę cię wesprzeć ”, mówi Lowenthal.

Sam Peet Culture Trip

Image

Strony Hackney rozkwitły wbrew przeciwnościom. Lowenthal, bez wcześniejszego doświadczenia w publikowaniu i u szczytu kryzysu finansowego, otworzyła swoją księgarnię na odcinku drogi znanym z wysokiego wskaźnika morderstw, a nie z powodu literackiego zapału. Jest to mało prawdopodobna recepta na sukces, ale od otwarcia w 2008 roku liczba odwiedzin wzrosła z roku na rok. Współpracując ze społeczeństwem Hackney i innymi lokalnymi inicjatywami, sklep Lowenthal stał się także miejscem o znaczeniu społecznym, gdzie organizowane są premiery książek, odczyty poezji i dyskusje polityczne na takie tematy, jak dziedzictwo kulturowe pokolenia Windrush.

Odwoływanie się do społeczności to nie tylko wzrost liczby, ale podważanie stereotypów. Pogląd, że księgarnie są odwiedzane wyłącznie przez białe kobiety z klasy średniej, powoli zanika, gdy niezależne księgarnie stają się bardziej integracyjne. Lowenthal mówi, że nastąpiła poważna zmiana demograficzna w jej bazie klientów, w tym większa różnorodność etniczna, co, jak wierzy, spowodowało jej książki, które gromadzi. Jeśli Lowenthal ma rację, liczne inicjatywy mające na celu wspieranie niedostatecznie reprezentowanych pisarzy, takie jak nagroda Guardian 4th Estate BAME i program Penguin's WriteNow, wydają się dawać platformę dla wcześniej zaniedbanych głosów w tym samym czasie, co wspieranie niezależnych księgarń.

Wraz z gośćmi, takimi jak poeta Yrsa Daley Ward i Golchehr Hamidi-Manesh, który prowadzi klub książkowy Pride of Arabia, a także regularne panele dyskusyjne na temat zagadnień LGBTQ, rosnąca popularność Librerii zależy również od jej zdolności do pozostawania w zgodzie z mieszanką mieszkańców wschodniego Londynu. Według Butlera, gdzie niezależne księgarnie wyróżniały się, uświadamia sobie, że „istnieje wiele społeczności, które nie chcą już być uciszane”.

Sam Peet Culture Trip

Image

Podczas gdy niezależne księgarnie zostały zrewitalizowane, perspektywy dla używanych księgarń z Londynu, z których wiele znajduje się wokół odpowiednio Dickensian Cecil Court na West Endzie, wyglądają mniej obiecująco.

„Nie ma używanych księgarń; odeszli. Tak samo jest na całym świecie - mówi Peter Ellis, właściciel sklepu z rzadkimi książkami w Cecil Court, który nosi jego imię. Od zarania Internetu wyspecjalizowani księgarze musieli dostosować się do zmieniających się metod konsumpcjonizmu. „Gdybym miał księgarnię bez katalogów i bez Internetu, nie byłbym w stanie przetrwać” - mówi Ellis. „Nie mogłem przeżyć, gdy ludzie właśnie przechodzili przez drzwi, i tak było przez 20 lat.”

Księgarnie generalnie odnotowały gwałtowny spadek sprzedaży wraz z pojawieniem się Amazon w 1994 roku, co spowodowało, że wielu przestało działać. Teraz wydaje się, że niezależne księgarnie oferują atmosferę komfortu, kuracji i społeczności, którą wyspecjalizowane księgarnie starają się kultywować.

Ponieważ firma zajmująca się rzadkimi książkami w coraz większym stopniu polega na szybkich metodach handlu elektronicznego, handel nowymi książkami cieszy się luksusem powolnej konsumpcji dawnych sklepów tradycyjnych. Chociaż Cecil Court pozostaje popularnym miejscem dla turystów, te interakcje rzadko zamieniają się w sprzedaż. „Mam wielu przechodniów, ale to nie oni kupują książki - nie zachęcam do odwiedzin” - mówi Ellis.

Wpływ niezależnych księgarń można również zaobserwować w tym, jak sprzedawcy z głównego nurtu próbowali wyglądać na bardziej niezależnych, co jest tendencją ograniczającą wiele branż. Zanim James Daunt przejął Waterstones w 2011 roku, firma nie osiągnęła zysku od trzech lat. Szybko do 2017 r., A największa sieć księgarń w Wielkiej Brytanii odnotowała 80-procentowy wzrost rocznych zysków. Powód jego sukcesu? Pożyczanie pomysłów od niezależnych sprzedawców detalicznych.

„Wydaje mi się, że kiedy Waterstones przestało działać, klienci odpowiedzieli”, mówi Lowenthal. Widząc zapotrzebowanie konsumentów na bardziej wyrafinowane środowiska, Daunt postanowił zrobić dwie kluczowe rzeczy: otworzyć niemarkowskie sklepy w miastach w Wielkiej Brytanii i dać lokalnym oddziałom większą odpowiedzialność za wybór własnych wyświetlaczy. Innymi słowy, kamienie wodne stały się bardziej jak indie.

Niezależni księgarze mający wpływ na kulturę książki w Londynie to ekscytująca perspektywa. Sklepy oferujące unikalne kolekcje wystawią widzów na większą różnorodność tytułów. „Wszyscy mamy tak różne książki, które działają dla nas, takie różne odczucia, cele i pomysły, a to naprawdę nasza siła”, mówi Lowenthal.

Ta różnorodność rodzi ciekawe rozmowy, zrozumienie i empatię. Poszerza naszą wiedzę. Jak powiedział japoński pisarz Haruki Murakami: „Jeśli czytasz tylko książki, które czytają wszyscy inni, możesz myśleć tylko o tym, co myślą inni”.